To dzięki temu, że były MONTAŻE, teraz mamy wernisaże.


Montaż to jedna z tych sekcji wolontariatu, której praca odbywa się przed rozpoczęciem festiwalu. Praca, która polega na fizycznym zamontowaniu wystaw w galeriach.

Nie byłem pewien, czego mogę się spodziewać. Ogólne założenia są oczywiste, ale jak to będzie wyglądać w praktyce? Poprzedniego wieczoru na facebooku, i jeszcze przed montażem rano smsem, dostałem przypomnienia od liderek sekcji. Doceniam! Przyszedłem do Bunkra Sztuki chwilę przed czasem, właściwie na etapie poszukiwań włącznika światła.

Wkrótce znajdują się zajęcia, tu większość zmiany pracuję sam. Czekają do odpakowania paczki, czekają napisy do naklejenia. Kubiki z drewna do pomalowania na biało, cóż, to dla mnie jedyny sposób, by pokazać swoje malarstwo w tej uznanej galerii. Kiedy leżę na podłodze, i maluję ten drewniany kwadrat, myślę o Rafale Bujnowskim, malarzu Grupy Ładnie. Pomalował elewację Bunkra.

MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_33
(zdj. Liudmyla Radyk)

Dwa dni później, na montażu w Centrum Festiwalowym, na Rakowickiej 22, jest zupełnie inaczej! Przede wszystkim jest nas trójka, i pracujemy razem. To dla mnie pierwsza okazja, żeby poznać się bliżej z wolontariuszami. W końcu zupełnie inaczej rozmawia się na spotkaniu całej sekcji, a inaczej w małym gronie przy pracy. To dla nich tak samo jak dla mnie pierwsza edycja Festiwalu. W tym budynku dzieje się tyle, że aż nie do końca wiadomo, w co włożyć ręce — oczywiście coś szybko się znajduje. Bieżące sprzątanie, szorowanie płytek rozpuszczalnikiem, trochę naklejania literek na wystawie. Naklejanie to chyba mój ulubiony etap montażu.
DSC_7481 (1) DSC_7482 (1)
(zdj. Liudmyla Radyk)

Moje zmiany w tej sekcji zleciały zanim się obejrzałem. I bardzo się cieszę, że byłem jej częścią. Myślę, że takie spojrzenie na wystawy “zza kulis”, z perspektywy na co dzień niedostępnej jest niezwykle atrakcyjne!

To bardzo satysfakcjonujące, widzieć, jak wystawa dźwiga się z podłogi, a zdjęcia trafiają na swoje miejsca.
Nie mogę doczekać się, aż wrócę zobaczyć ją podczas wernisażu. I z dumą będę patrzył na moje dwa kubiki.

tekst: Przemysław Zając

zdjęcia: Liudmyla Radyk

MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_47 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_37 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_45 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_30 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_25 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_21 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_18  MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_02 MONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_15 zmniejszoneMONTAZ_RADYK_12_05_BUNKER_SZTUKI_06

Dodaj komentarz